Wycieczka pod namioty do Doliny Będkowskiej
W dniach 21-22.09.2016 r. razem z Poszukiwaczami Przygód pojechaliśmy na biwak do Doliny Będkowskiej. Pierwszego dnia zwiedzaliśmy Zamek Lipowiec w Wygiełzowie, gdzie mieliśmy okazje wspinać się po stromych schodach i pionowych drabinach. Niestety tego dnia zastała nas ponura pogoda i baliśmy się, że będziemy musieli wrócić do domu. Na szczęście dzięki naszym opiekunom entuzjazm powrócił. Gdy dotarliśmy do bazy namiotowej podekscytowani rozkładaliśmy namioty. O godzinie 16.00 mocno już wygłodniali zjedliśmy obiad. Później ruszyliśmy w teren by zapoznać się z okolicą i poszukać skamieniałości w postaci gąbek i amonitów. Przy okazji zbieraliśmy drewno na planowane wieczorem ognisko. Pomagał nam w tym nawet nasz przemiły kierowca- pan Grzegorz. Wieczorem smażyliśmy kiełbasę i piekliśmy ziemniaki, popijając je herbatką serwowaną nam przez naszych opiekunów. Po krótkiej wieczornej toalecie wszyscy zakopali się w swoich śpiworach i kocach, ponieważ noc nie należała do najcieplejszych. Następnego dnia wszyscy ochoczo zjedli ciepłe śniadanie. Niedługo po nim wyruszyliśmy w kierunku Jaskini Nietoperzowej. Po drodze oglądaliśmy piękne skały wapienne, między innymi: Sokolicę- u podnóża, której rozbiliśmy nasze namioty, Iglicę i Zamczysko. Podziwialiśmy także wodospad Szum i wywierzysko, czyli źródło malowniczego potoku Będkówka. Przy Jaskini Nietoperzowej poznawaliśmy różnorodne skały węglanowe, budujące Wyżynę Krakowsko-Częstochowską. Sama jaskinia okazała się być miejscem niezwykłym, zwłaszcza, że wielu z nas pierwszy raz w życiu miała okazję przebywać w jaskini krasowej. Oglądaliśmy w niej szatę naciekową, kości niedźwiedzi i hien zachowane w skałach oraz wiele gatunków nietoperzy. Po powrocie z jaskini nadszedł niestety czas na składanie namiotów. Gdy już się z tym uporaliśmy i zjedliśmy gorącą zupę musieliśmy ruszyć w drogę powrotną.
Renata Sapeta i reszta Poszukiwaczy Przygód
